Pod koniec maja obiecałem Wam, że w tym miesiącu zdam relację z praktycznego wykorzystania telewizora 4K Samsung HU8500. Zawsze dotrzymuję obietnic. Dzisiaj – Smart TV i obsługa wygiętego telewizora Samsunga.
Panuje obecnie moda na prostotę. Sprzęt elektroniczny, którym się otaczamy, ma coraz więcej funkcji. W praktyce, muszą być one jednak łatwo dostępne i banalnie proste w obsłudze. Im więcej skomplikowanych funkcjonalności – tym musi być łatwiej.
W przypadku telewizorów (i nie tylko) aby to osiągnąć potrzebne są dwie rzeczy:
- szybki dostęp do najbardziej potrzebnych funkcji
- i szeroko rozumiana prędkość
Widać to w Samsungu HU8500 „Curved UHD TV”.
To najbardziej „wypasiony” telewizor producenta w tym roku, który ma w sobie więcej dodatków i funkcji niż większość samochodów jeżdżących po polskich drogach. Mimo to po pierwszej godzinie spędzonej przed jego wygiętym ekranem, mamy wrażenie jakbyśmy obsługiwali coś tak prostego jak toster.
Rewelacja!
Zmniejszenie liczby okien w głównym menu do trzech czy pasek szybkiego dostępu do najczęściej używanych funkcji mnie nie dziwi. To pomysł, którego wymyślenie i zaimplementowanie nie wymagało doktoratu z projektowania.
Ciekawe jest jednak to, że reszta funkcjonalności działa podobnie. Aplikacje, które możemy zainstalować są posegregowane w banalnie prostym, ale przejrzystym katalogu.
Odtwarzacz multimedialny nie tylko wygląda i działa dobrze, ale jest też dobrze zaprojektowany, oferując szybki dostęp do funkcji podstawowych (play, stop, przewijanie) i bardziej rozbudowanych (np. menu z opcjami dla danego filmu, którego zawartość zmienia się w zależności od tego co jest dostępne – np. napisy czy różne ścieżki dźwiękowe).
Oczywiście bardziej zaawansowane opcje są ukryte w standardowym menu, które nie jest pozbawione wad. Trzeba się w nim „naklikać” dużo więcej, a niektóre funkcje Samsung od dawna ukrywa w niezrozumiałych dla mnie miejscach. Na przykład tryb obrazu dla gier jest od dawna schowany w opcjach systemowych. Dlaczego nie w menu dotyczącym obrazu? (pisałem o tym już dwa lata temu przy okazji testów Samsunga ES7000).
Menu opcji jest od zawsze mniej więcej takie samo, ale niektóre jego elementy przydałoby się przemyśleć na nowo. Zgrabne animacje ikonek, to nie wszystko ;)
Najważniejsze jednak, że podstawowe funkcje są dostępne w zupełnie inny sposób, bez konieczności przebijania się przez „tabelki”. Przeciętny odbiorca nie będzie wchodził za często do menu opcji zaawansowanych. Za to z podstawowych funkcji będzie korzystał codziennie. W Samsungu HU8500 robi się to za pomocą małego pilota wykrywającego ruch nadgarstka.
Dodatkowo jest jeszcze kursor, który pojawia się na ekranie po potknięciu palcem środkowej części pilota.
Włączanie i wyłącznie kursora dotykiem jest dobrym pomysłem, ale czasem przysparza problemów. Panel wykrywający dotyk to również przycisk zatwierdzania. Czasem gdy chcemy gdzieś kliknąć, włącza się kursor i przeskakuje na inną opcję.
To w zasadzie jedyna wada. Oprócz tego pilot jest ultra intuicyjny. Potrzeba około godziny by się do niego przyzwyczaić i jednego dnia, by używać zupełnie bez namysłu. W zestawie jest też zwykły kontroler, ale po tygodniu używania telewizora zdziwiłem się, gdy uświadomiłem sobie, że ani razu po niego nie sięgnąłem. Nawet wirtualny pilot na ekranie, do którego czasem trzeba zajrzeć, po kilku razach przestał mi przeszkadzać.
Wszystko to jest fajne, ale nie byłoby nic warte gdyby telewizor był wolny. Ale nie jest. W tym roku Samsung ma w swoich najlepszych modelach procesory z czterema szybkimi rdzeniami. Działa to rewelacyjnie! Nawet przeglądarka internetowa, coś co w praktycznie żadnym telewizorze nie funkcjonuje idealnie, oferuje dostateczną płynność, by móc zastąpić czasem komputer czy komórkę.
Jest też sterowanie głosem, które czasem nawet się przydaje (głównie do wpisywania dłuższego tekstu w przeglądarce internetowej), ale koniec końców zwykła klawiatura podłączona do telewizora i tak jest bardziej niezawodna. Z rozpoznawaniem mowy jest jeden problem – nie ma jeszcze na tym świecie systemu tego typu, który zawsze działałby w stu procentach poprawnie. A kliknięcie na klawiaturze klawiszy „OHD” zawsze wyświetli na ekranie litery „OHD”. Tak więc komendy głosowe polecam jako dodatek, ale nie jako główną metodę wprowadzania tekstu.
Dlaczego tak dużo piszę o sterowaniu, a dopiero teraz przechodzę do Smart TV? Bo jedno wpływa na drugie. Nie od dziś wiadomo, że Samsung ma obecnie absolutnie bezkonkurencyjną platformę Smart TV. Wielu innych producentów radzi sobie już bardzo dobrze, niektórzy mają fajne pomysły na przyszłość, ale w chwili obecnej nikt nie może zagrozić Samsungowi pod względem ilości i jakości aplikacji.
Sęk w tym, że gdyby sam telewizor nie działał dobrze, to nawet pięć razy większa i ciekawsza biblioteka Smart TV nie byłaby warta funta kłaków. Wracam do tego co pisałem na początku – im bardziej rozbudowany sprzęt, tym prostszy musi być w obsłudze. Inaczej żadna funkcja nie będzie wzbudzać zainteresowania, bo po prostu nie będziemy się nam chcieli do niej dokopywać.
W Samsungu HU8500 są między innymi standardowe aplikacje rozrywkowe i informacyjne czy zakładka propozycji treści z wielu źródeł.
Jest odtwarzacz multimedialny i komunikacja bezprzewodowa z innymi urządzeniami. Jeszcze nie ma, ale lada chwila będzie też widoczny poniżej agregator treści zbierający propozycje VOD ze wszystkich aplikacji i niektórych źródeł podłączonych do telewizora. Dzięki niemu zamiast wchodzić do poszczególnych aplikacji (np. Player, Ipla itp.) będziemy przeglądać jeden, zbiorczy katalog filmów i seriali. Dopiero po wybraniu konkretnego tytułu telewizor przeniesie nas do danego dostawcy treści.
Wybór treści i funkcji jest ogromny. To po prostu telewizor upchany możliwościami multimedialnymi od podstawki, po szczyt obudowy. Najsilniejszym nitem, który utrzymuje to wszystko w ryzach, jest jednak organizacja treści i nawigacja po nich. Doskonałe w tym telewizorze nie jest to, że możemy za jego pomocą zrobić tak dużo, ale że robiąc to, nie nie czujemy przesytu czy zagubienia.
Pod względem Smart TV i obsługi Samsung HU8500 jest rewelacyjny. To telewizor, który jest godzien nazwy Smart.
Pod względem obsługi i Smart TV Samsung HU8500 dostaje piątkę z plusem. W tym tygodniu będę się nim bawił dalej. Tym razem sprawdzę matrycę Ultra HD. Zobaczymy na co stać Samsunga w tej dziedzinie…
Przeczytaj: Samsung HU8500 – Ultra HD [test]