Smart TV jest jak spaghetti bolognese. Wszyscy się nim chwalą, zapraszają na wykwintną ucztę, a na miejscu okazuje się, że to sos z proszku. Aby telewizor z podłączeniem do Internetu był udany, nie wystarczy wrzucić do niego kilku widgetów i dodać naklejkę „Smart” na obudowie. Potrzeba konkretnej treści i miesięcy pracy. Niektórym producentom się to udaje, inni dopiero raczkują. Wszystkim nim przyglądam się w nowym magazynie „LOGO”.
Na okładce jest Kuba Wesołowski, a na stronach od 76 o 80 Szymon Adamus. Nie mam rozkładówki, za to kilkanaście tysięcy znaków na temat Smart TV. Od przeglądu ciekawych aplikacji, przez sugestie co i jak kupić, a na porównaniu do HbbTV skończywszy. Jeśli temat Was interesuje lub szykujecie się już do świątecznych zakupów i bierzecie pod uwagę nowy Smart TV, to zajrzyjcie. Może uda mi się Wam nieco pomóc.
Na moim blogu o Smart TV pisałem między innymi w tych artykułach:
HbbTV i Smart TV – jaka będzie telewizja przyszłości?
Stupid TV – telewizory internetowe dopiero raczkują
Prawie połowa odbiorców jest zainteresowana telewizorem Apple