Kaz Hirai i Howard Stringer

Wczoraj pisałem, że w Sony nie dzieje się zbyt dobrze. Dzisiaj nowy prezes firmy, Kaz Hirai, miał spotkanie z prasą. Będzie więcej OLED i Crystal LED, ale mniej LCD i… miejsc pracy.

Zgodnie z tym co pisałem wczoraj, Sony zwolni 10 000 swoich pracowników. Tak więc do końca tego roku fiskalnego siła robocza japońskiego giganta zmniejszy się o 6 procent.

Jest też zła wiadomość dla telewizorów LCD Bravia – będzie ich mniej. Producent nie rezygnuje całkowicie z płaskich ekranów, ale zmniejszy w tym roku ofertę o 40%. W dalszym okresie może to być nawet 60%.

O 180 stopni zmienia się jednak podejście producenta do OLED i Crystal LED. To pierwsze niedawno zostało odstawione na dalsze lata (mówiło się nawet, że Sony zrezygnuje z OLED). Crystal LED był z kolei tylko prototypem i kogo z Sony bym nie pytał, zawsze słyszałem, że o masowej produkcji póki co nie ma mowy. Wygląda jednak na to, że Kaz chce to zmienić. Póki co bez konkretów, ale możliwe, że już w przyszłym roku zobaczymy zarówno duże panele OLED jak i komercyjne wersje Crystal LED.

Sony zamierza kontynuować rozwój i komercjalizację technologii nowej generacji takich jak OLED czy Crystal LED, a także wzmocnić integrację telewizorów Sony z produktami mobilnymi producenta z treściami takimi jak filmy i muzyka zwiększającymi konkurencyjność i atrakcyjność produktów

– pisze Sony w oficjalnej informacji prasowej.

Z rzeczy mniej dla nas ekscytujących zapowiedziano dalszą ekspansję na rynku medycznym. Pamiętacie sprzęt OLED Sony dla tego sektora? Będzie go na pewno więcej.

Wygląda więc na to, że nowy prezes chce iść ku przyszłości. To dobry ruch. Aktualnie producent raczej nie ma szans pokonania Samsunga i LG w walce na tradycyjne telewizory LCD. Musi już patrzeć w przyszłość i szykować się na nadchodzące bitwy. Chociaż lekkie one nie będą. Wystarczy przypomnieć, że LG wchodzi ze swoim dużym OLED-em już w maju tego roku. Samsung zapewne nie będzie też długo czekał. Sony może wstrzymać się z premierą do roku 2013, bo na początku ceny OLED-ów i tak będą zawrotne, ale w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy musi zapowiedzieć coś konkretnego i przygotować się na komercjalizację. Inaczej konkurencja przejmie szybko rynek i sprawi, że nowy rodzaj wyświetlaczy będzie się kojarzył już tylko z koreańskimi markami.

A Crystal LED? Koncepcja jest bardzo fajna, ale coś czuję, że nic z tego nie będzie. To zupełnie nowy pomysł, a więc i kompletnie nowa wizja do wypromowania. Nie sądzę też by naszpikowany milionami mikro diodek LED telewizor był tańszy w produkcji niż OLED, więc cenowo zapewne Japończycy tu nie powalczą. Ale mogę się mylić.

Tak czy inaczej Sony wreszcie zaczyna oszczędzać i stawiać ostro na nowe technologie. Oby nie za późno.