Wpis pochodzi z Multi-bloga.
W 2012 roku liczba amerykańskich gospodarstw domowych, posiadających telewizorspadnie o 800 tysięcy – wynika z prognoz agencji Nielsen. To pierwszy taki spadek, od kiedy zaczęto prowadzić badania nad tym tematem.
Oznacza to, że w USA 3 procent gospodarstw domowych nie będzie już korzystać z tradycyjnej telewizji. To największa liczba od 1975 roku, ale tym razem wynika z innych powodów, niż kiedyś. Zdaniem Nielsena przyczyną jest coraz lepsza jakość telewizji internetowej, zarówno tej darmowej, jak i płatnych serwisów typu VoD. Szczególnie chętnie korzystają z nich ludzie w wieku 18-49 lat, oglądający programy i serwisy na ekranach komputerów i tabletów.
Wydawać by się mogło, że to kiepska wiadomość dla kablówek, platform satelitarnych czy naziemniej telewizji cyfrowej. Tak jednak nie jest. Z badań Nielsena wynika bowiem, że ci, którzy pozostali przy tradycyjnej telewizji, oglądają jej dużo więcej – średnio aż 59 godzin i 28 minut tygodniowo.
Z czego to wynika? Zdaniem Nielsena, z coraz lepszej jakości telewizyjnej oferty. W 2012 roku aż 41 procent amerykańskich domów będzie wyposażonych w urządzenia typu PVR (Personal Video Recorder) do nagrywania programów, 51 procent będzie miało cyfrową telewizję z kabla a 67 procent będzie odbierało programy HD. Niemniej ilość odbiorników TV w amerykańskich domach będzie spadać i dla producentów telewizorów nie jest to dobra wiadomość.
Na szczęście dla siebie, gdzie indziej nie mają tego problemu. Według ostatnich danych firmy Meko, w całym regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód Afryka) w porównaniu z 2010 rokiem liczba sprzedanych telewizorów wzrosła o 6,5 procenta. Co więcej, po raz pierwszy telewizory LED wyprzedziły w sprzedaży tradycyjne LCD ze świetlówką (CCFL).
Wpis pochodzi z Multi-bloga.
Fot. na licencji CC James Good Flickr