Filmy na DVD i Blu-ray nie są w Polsce tanie. Warto więc o nie dbać. Ale żeby zaraz zakładać na płytę kondom?
Skin-on to firma oferująca „ochronne skórki dla CD i DVD”.
Życie nauczyło nas, jak bardzo należy uważać na ulubione i ważne płyty. Problemy z organizacją sylwestra (wciąż przycinająca się ścieżka dźwiękowa), problem z wyświetleniem prezentacji zapisanej na płycie CD podczas pewnego zaliczenia na studiach, czy też porysowana ulubiona gra i niepotrzebnie wydane pieniądze na kolejną płytę to tylko cząstka problemów, z którymi przyszło nam się zmierzyć
– czytamy na oficjalnej stronie tego jakże rewolucyjnego produktu. Witryna wygląda jakby był to sprzedawca co najmniej odtwarzaczy stacjonarnych. W istocie można od niego kupić folie na płyty. Dostępne są opakowania po 5, 20 lub 50 sztuk, a właściwości „poszewek” zostały przedstawione na przezabawnych reklamach takich jak ta:
UUU!!! Taht can’t be good for this expensive DVD
:D Coś pięknego.
Ale żarty na bok. Sam pomysł jest nawet nie tak bardzo głupi. Chociaż wszystko zależy od ceny. Nakładek Skin-on nie znalazłem jeszcze ani w sklepach internetowych, ani na Allegro. Ale na wspomnianej, oficjalnej stronie można je zamówić prosto od polskiego dystrybutora.
Ceny:
- 5 sztuk – 33 zł,
- 20 sztuk – cena nieznana,
- 50 sztuk – cena nieznana.
Koszty wysyłki:
- Poczta Polska – paczka priorytetowa – 6 zł,
- Poczta Polska za pobraniem – 9 zł,
- Przesyłka kurierska – cena nieznana,
- Przesyłka kurierska – za pobraniem – cena nieznana.
Jest też jakaś zniżka dla osób z Facebooka, ale aż tak bardzo mi się to nie podoba, bym klikał „Like”. Brak cen większych opakowań jest dziwny i trochę mnie zniechęca. Jeśli 5 sztuk kosztuje 33 zł, to widać, że tanio nie będzie.
Źródło: Skin-On