Toshiba ma telewizor ZL2, który nie wymaga używania okularów do obejrzenia obrazu 3D, ale ma on „tylko” 55 cali. Japońska instytut informacji i technologii komunikacyjnych zrobił coś podobnego wielkości 200 cali.
NICT (National Institute of Information and Communications Technology) prezentował swój panel na targach CEATEC w Japonii. To 200 calowe ustrojstwo pokazywało obraz 1920 x 1080 pikseli dla każdego z oczu. Taką rewelacyjną wielkość i rozdzielczość udało się osiągnąć dzięki zastosowanej technologii tworzenia obrazu z wielu źródeł. W tym przypadku obraz pochodził z 64 projektorów. Pozwoliło to stworzyć aż 57 kątów widzenia obrazu 3D bez okularów. Za każdym razem gdy widz odchyla głowę w poziomie o 2,3 centymetra, widzi już inny obraz. Dzięki temu Efekt autostereoskopowy można oglądać bez konieczności ustawiania się w konkretnym miejscu. Chociaż idealnie nie jest. Najlepsza jakość obrazu jest widoczna z odległości 5,5 metra, a położenie oczu w stosunku do ekranu w granicach 90±6.75°.
Jeszcze w tym roku potroimy kąty widzenia i zwiększymy zakres widzialności obrazu 3D o około 4 metry obejmując nim prawie cały ekran. Wtedy nie będzie już prawie żadnych ograniczeń dla zakresu widzenia 3D
– tłumaczy NICT. Instytut rozważa komercjalizację swojego pomysłu.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w ostatecznym projekcie na ekranie będzie widać ponad miliard pikseli.