Koreańskie media sugerują, że w telefonach iPhone, które zostaną wydane po roku 2018, mogą pojawić się ekrany w technologii OLED.
Oczywiście to tylko plotki. Trzeba to wyraźnie zaznaczyć. Koreańscy dziennikarze trafili jednak w przeszłości nie raz jeśli idzie o te kwestie.
Tym razem to serwis BusinessKorea podkręca temperaturę. Według niego, w 2018 roku Apple może przestawić swoje produkty z paneli LCD IPS na OLED. Zdaniem serwisu dostawcą sprzętu miała by być firma LG Display, a decyzja miałaby być podyktowana chęcią zwiększenia jasności i jakości kolorów na produktach Apple.
Brzmi ciekawie, ale nie podniecałbym się za bardzo. Do tej pory Apple nie miało problemów ze swoimi wyświetlaczami LCD. Wręcz przeciwnie. Ekrany w sprzęcie tego producenta, są jednymi z najlepszych na rynku mobilnym. Na przykład w roku 2012 doktor Raymond M. Soneira opublikował na łamach serwisu DisplayMate bardzo wnikliwe porównanie ekranu LCD iPhone’a 5 w stosunku do OLEDa w Samsungu Galaxy S3. Wynik był miażdżący na korzyść LCD, a jednym z parametrów, z którym ciekłe kryształy radziły sobie lepiej, były właśnie wspomniane na początku jasność i reprodukcja kolorów.
Oczywiście trzy lata później OLED radzi sobie już o wiele lepiej, a ma również inne zalety. Może być o wiele cieńszy i bardziej energooszczędny niż LCD. Wykorzystujące go telefony nie potrzebują również dodatkowego podświetlania ekranu, więc ich konstrukcja jest prostsza, a w perspektywie może być też tańsza.
Plotki z Korei należy jednak traktować tak, jak każde inne informacje tego typu – ze spokojem i dzieląc przez dwa.