Na 28. września 2011 roku, czyli tę środę, zapowiedziana jest konferencja firmy Amazon. Plotki mówią o dwóch nowościach: nowym czytniku Kindle i tablecie. To drugie jest bardziej prawdopodobne.
Konferencja odbędzie się w Nowym Jorku o 10 rano czasu lokalnego.
Jakie plotki krążą aktualnie w sieci?
- Amazon pokaże nowego Kindle z kolorowym e-inkiem,
- Będzie tablet Amazona z ekranem 7-calowym i technologią multi-touch,
- Amazon pracuje nad urządzeniem łączącym możliwości e-inku ze sterowaniem za pomocą dotyku,
- tablet będzie wspierał usługę Prime, w której za dodatkową opłatą można w USA dostać zamówiony towar w dwa dni i korzystać z nielimitowanego streamingu filmów,
- Prime zostanie poszerzony o wypożyczalnię książek.
Co z tego wszystkiego jest prawdopodobne? Przede wszystkim tablet. Wszystko wskazuje na to, że Amazon będzie chciał poszerzyć swoją ofertę o takie urządzenie. I nic dziwnego. Kindle zawojował już świat i zbudował modę na czytniki e-booków. Apple stworzyło już coś takiego w dziale tabletów za pomocą iPadów. Amazon nie będzie więcej pionierem, ale może rewelacyjnie wykorzystać niesamowitą popularność tych zabawek. Szczególnie, że ma już w tym sektorze jako takie doświadczenie. Oprogramowanie Kindle jest przecież dostępne również dla produktów Apple.
Czy zobaczymy też kolorowy, dotykowy czytnik na bazie e-inku? Tego nie byłbym taki pewien. Aktualna generacja Kindle nieustannie sprzedaje się rewelacyjnie i spełnia swoją rolę. Owszem, konkurencja ma już dotykowe czytniki (ot chociażby Kobo, którego widziałem na targach IFA), ale nie jest to dodatek niezbędny, a nikt nie ma takiego zaplecza jak Amazon. Moim zdaniem firma nie będzie chciała jeszcze tego zmieniać i w tym roku skupi się na tablecie.
Jedno jest pewne. Jeśli ktoś jest w stanie zagrozić pozycji Apple i jego iPadowi, to jest to Amazon. Czy spróbuje to zrobić, przekonamy się już w środę.