Scott Garner, artysta z Teksasu, którego prace możecie znaleźć na jego oficjalnej stronie, postanowił pobawić się nowoczesnymi technologiami. Połączył telewizor z sensorem przestrzennym i przygotowaną wcześniej animacją. Po co? By stworzyć wirtualny obraz, którego martwa natura reaguje na ruch ramą.
Projekt nazywa się Still Life, czyli martwa natura. Autor chciał tchnąć w nią trochę życia i dodać kolejny wymiar dzięki integracji obrazu z ruchomą ramą wykrywającą własne położenie.
Konstrukcja składa się z:
- płaskiego telewizora zamkniętego w ramie obrazu,
- wieszaka Ergomart pozwalającego na ruch,
- sensora przestrzennego firmy Phidgets,
- oprogramowania łączącego dane z sensora, z animacją Unity 3D.
Rezultatem jest coś takiego: