Dotąd za najwyższą jakość obrazu, wyświetlanego przez telewizor, uważana była technologia OLED. Barwy, kontrast czy szerokość kątów, pod którymi można oglądać obraz nie miały sobie równych.
Teraz jednak może się to zmienić za sprawą japońskiego profesora Yasuhiro Koike (na zdjęciu poniżej) – wynalazcy filtru, który może mocno namieszać w branży HDTV na świecie.
Wynalazek profesora eliminuje największe wady ekranów LCD – sprane barwy, słaby kontrast, marne kąty oglądania obrazu czy odbicia światła. Ich przyczyną jest zjawisko, znane jako „podwójne odbicie”. Polega ono na tym, że promień światła, przechodzący przez przezroczysty materiał jakim jest szkło w wyświetlaczach ciekłokrystalicznych, rozszczepia się na dwa
promienie. To właśnie powoduje, że obraz z telewizorów LCD jest daleki od doskonałości.
Aby to zmienić, profesor Koike opracował specjalny filtr. Jest to materiał wykonany z taniego poliestru, takiego samego, jaki stosuje się przy produkcji butelek. Dodanie go do szkła stosowanego w ekranach telewizorów LCD całkowicie eliminuje zjawisko „podwójnego odbicia”. Dzięki temu -jak zapewnia Koike – obraz z taniego telewizora może być równie dobry, a nawet lepszy, niż z kosztującego ponad 10 tysięcy dolarów OLED-a.
Wynalazek profesora wszedł już do produkcji. Zainwestowała w niego firma Toyobo, czołowy japoński producent tekstyliów. W ciągu najbliższych miesięcy ma wyprodukować aż 10 tysięcy ton rewolucyjnego filtra. To ilość wystarczająca na zastosowanie wynalazku w 30 milionach 32-calowych telewizorów LCD. Tylko co na to powiedzą producenci OLED-ów?
Wpis pochodzi z Multi-bloga.