Zgodnie z tym co pisałem przed targami CES 2014 dwaj koreańscy giganci, Samsung i LG, pokazali w Las Vegas telewizory wyginane na żądanie. Nikt raczej nie doznał szoku.
Sprawdziły się prawie wszystkie plotki, o których słyszeliśmy przed targami. Obydwie firmy zaprezentowały telewizory, które można wyginać w dowolnym momencie. Wystarczy użyć przycisku na pilocie i voila! Telewizor z płaskiego robi się wygięty. Oczywiście sprawdziło się też to o czym pisałem – to tylko prototypy. Nie pojawią się w sklepach w tym roku.
To co mnie zaskoczyło, to fakt, że 85-calowy giętki model Samsunga nie jest OLEDem, ale LCD LED.
Widać, że producenci stoją w rozkroku i sami chyba nie wiedzą co silniej promować – OLED czy wysokiej jakości LED 4K. Widzieliśmy już to przed targami, gdy Koreańskie firmy prezentowały modele 5K o proporcjach 21:9. Również LCD.
LG na CES 2014 poszło bardziej w „klasykę” i telewizor zginany na życzenie pokazało w wersji 77″ OLED.
Szok? Nie. Wszyscy się tego spodziewali. Na kolana padłbym gdyby któryś z producentów odważył się coś takiego wypuścić do sprzedaży.
Niemniej zawsze miło patrzy się na rozwój telewizorów w dobrym kierunku. Może za mojego życia doczekam się jeszcze telewizorów zwijanych w rulon… Może ;)