Bruce Willis uratował już kiedyś świat. Czy teraz będzie znów potrzebny?

Był kiedyś taki piękny, artystyczny, spokojny i bardzo subtelny film – Armageddon.

Ba dum tss!

Co mają wspólnego Bruce Willis, Ben Affleck i inni bohaterowie Armageddonu Michaela Bay’a, z Donaldem Trumpem?

I dlaczego w czasach gdy mamy największe możliwości dostępu do informacji z najbardziej szerokich źródeł, weryfikowania treści, poszerzania światopoglądu i analizowania rzeczywistości na bazie różnych komentarzy i treści, wybieramy kłamstwo? Dobrowolnie i z uśmiechem na twarzy.

O tym wszystkim i jeszcze czymś więcej rozmawiam z Tomkiem Pstrągowskim z podcastu Niezatapialni w kolejnym odcinku serii, którą możecie znaleźć tutaj.

Miłego oglądania, czekam na Wasze opinie i pamiętajcie – nie dajmy się zwariować.

 

 

W ostatnich wyborach prezydenckich w USA najbardziej bulwersujące nie były wcale skandale i brudy wyciągane zarówno na Donalda Trumpa jak i Hillary Clinton, ale fakt, że doczekaliśmy się totalnej znieczulicy odbiorców na fałszywe informacje. Mark Zuckerberg broni się co prawda, że stanowią one marginalną część treści na Facebooku, ale głównym problemem nie jest ich ilość (która rośnie, co też jest niepokojące), ale fakt, że często niosą się wirusowo szybciej niż wiadomości prawdziwe.

Jest to problem, bo mimo iż mamy dostęp do największej liczby źródeł informacji w historii ludzkości i w również najłatwiejszy sposób możemy je weryfikować nawet bez ruszania się z domu, to z jakiegoś powodu nie chcemy tego robić. Może z lenistwa, może z braku umiejętności lub chęci. A może z wszystkich tych powodów jednocześnie.

Żyjemy więc w stworzonych własnoręcznie bańkach społecznych, do których wpuszczamy wyłącznie osoby o podobnych poglądach i zainteresowaniach. Dodajemy do tego sosik przyjaznych nam informacji, których nie weryfikujemy, i uważamy, że mamy opinię na świat. Jeśli jednak 44% dorosłych Amerykanów czerpie wiedzę na temat aktualnych wydarzeń z Facebooka, to jak wielu z nich buduje swoje poglądy również na bazie informacji błędnych lub wręcz celowo sfałszowanych?

Co możemy z tym zrobić?

Myśleć, weryfikować informacje i nie zakładać z góry, że wszystko co widzimy w serwisie społecznościowym, to rzetelna i godna zaufania reprezentacja rzeczywistości.