sharp 90 cali 01

75 cali, 84, 90, a może 152? Producenci oszaleli na punkcie naprawdę wielkich telewizorów. Tylko czy odbiorcy również? Zapytałem o to kilku producentów.

Największe firmy skłaniają się obecnie ku największym skrajnościom. Promują albo malutkie ekraniki, albo gigantyczne telewizory. Po środku są produkty najbardziej popularne, ale mniej atrakcyjne wizualnie, więc promowane łagodniej. Prawda jest taka, że Polacy najchętniej kupują sprzęt po prostu tani. Może być duży, ale nie może być droższy niż 2000 zł.

To ogół. Co z jednostkami? Wśród nich znajdują się zapaleńcy, którzy są w stanie zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za telewizor. Byle był większy i lepszy niż inne.

 

Panasonic

Na moje pytanie o zainteresowanie wielkimi przekątnymi pierwszy odpowiedział Panasonic.

Sprzedajemy sporo 103″ i 85″ do kina domowego

– powiedział Maciej Słotwiński, z polskiego oddziału Panasonica.

W okresie od 1 kwietnia do 31 września ten Japoński producent sprzedał w Polsce:

  • 5 plazm 85″ – 85VX200W – średnia cena rynkowa to 140 000 zł netto.
  • 1 plazmę 103″ – 103VX200W – średnia cena rynkowa to 300 000 zł netto.
  • 16 monitorów 65″ – TH-65VX300ER – średnia cena rynkowa 24 000 zł.

Jako ciekawostkę warto dodać, że największy, robiony na zamówienie model 152 calowy tego producenta sprzedał się na całym świecie w ponad 40 sztukach. To nie lada osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że telewizor waży 660 kg (+ kolejne 300 kg podstawka) i kosztuje około 500 000 euro netto. Najwięcej tych odbiorników sprzedało się na rynek, nazwijmy to, „naftowy”.

 

Sharp

Drugi do tablicy podszedł Sharp. Miesiąc temu widziałem 90 cali tego producenta w warunkach domowych. Wcześniej mogłem podziwiać je również na targach IFA 2012 w Berlinie.

Tego modelu nie ma jeszcze w sklepach (będzie w drugim kwartale 2013 w cenie około 50 000 zł), ale od jakiegoś czasu Sharp ma już w ofercie 80-tki.

Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że 80-calowego modelu LE645 Sharp sprzedaje nawet 40 sztuk miesięcznie. Wynik wart pogratulowania, bo telewizor kosztuje ponad 20 000 zł.

Producent podzielił się również danymi z przedziału 60″+

  • W przeciągy ostatnich 12 miesięcy sprzedało się w Polsce około 11 000 takich telewizorów LCD.
  • 12 miesięcy wcześniej było to ok. 2 000.
  • Według Sharpa udziały w tym rynku kształtują się obecnie następująco: Sharp 75%, Samsung 15%, Sony 9%.

 

Sony

Trzecią odpowiedź uzyskałem od Sony. Niestety ten producent nie chciał dzielić się konkretami. Sony jest nowe w sektorze wielkich odbiorników. 84-calowe monstrum 4K Bravia KD-84X9005 to pierwszy seryjnie sprzedawany model o takich rozmiarach tego producenta.

W Polsce panel jest póki co dostępny tylko w Sony Store w Warszawskim centrum Arkadia. Cena – 110 000 zł.

Podobno zainteresowanie jest duże, ale niestety nie możemy tego ocenić w kontekście innych marek, bo Sony nie podaje danych sprzedażowych.

 

Samsung

Samsung odpowiedział ostatni, ale specjalnie na niego poczekałem, bo po pierwsze producent ma już w sprzedaży swoje 75 cali, a po drugie zanosi się na to, że podczas targów CES 2013 w Las Vegas zobaczymy jego 85 cali Ultra HD.

Póki co największy model u Koreańczyków, to widoczny powyżej 75-calowy Samsung Smart TV UE75ES9000.

Cechuje go eleganckie, ponadczasowe i proste wzornictwo oraz wykorzystanie technologii Samsung Smart Interaction, która pozwala użytkownikom na sterowanie telewizorem za pomocą ruchu i głosu

– informuje Grzegorz Stanisz, Senior Product Marketing Manager for CTV and AV, Samsung Electronics Polska.

Ceny telewizora w Polsce zaczynają się aktualnie od około 27 000 zł. Obecnie Samsung sprzedaje na Wisłą około 30 sztuk tego modelu miesięcznie.

 

LG

Koreański konkurent Samsung ma w ofercie 84-calowy telewizor 4K 84LM9600 o podobnych możliwościach co model Sony. Niestety LG nie udzieliło informacji o sprzedaży swojego odbiornika w Polsce.

 

Na koniec warto przypomnieć, że produkowane masowo telewizory o przekątnych powyżej 75-cali są mocno promowane w zasadzie dopiero od kilku miesięcy. Wcześniej takie przekątne były traktowane raczej jako ciekawostki. Było dużo prototypów, sprzętu profesjonalnego i robionego na zamówienie, ale mało wersji dla szerokiego odbiorcy. Dodając do tego kwestię pieniędzy, wyniki sprzedaży na poziomie kilkudziesięciu sztuk miesięcznie i tak mocno mnie zaskoczyły. Przy cenach odbiorników w okolicach 30 000 zł spodziewałem się mniejszego zainteresowania.

Co będzie za rok, gdy DUŻYCH telewizorów będzie jeszcze więcej, a ceny spadną? Będziecie kupować 80-tki?