Fot. Wikimedia

Wpis pochodzi z Multi-bloga.

W procesie Apple kontra Samsung koreańska firma dostała mocno po portfelu. Samsung zaciągnął więc mocniej sznurowania rękawic i tym razem uderza zawczasu. Z kolei na froncie LG Samsung zrobiło się bardzo surrealistycznie.

Szkoda, że prawem patentowym można manipulować i dać jednej firmie monopol na prostokąt z zaokrąglonymi narożnikami

– powiedział rzecznik producenta po przegranym procesie w USA. Ciągnął się on od kwietnia 2011 i koniec końców Samsung miał zapłacić Applowi 1 051 855 dolarów za naruszenie patentów dotyczących wyglądu i działania urządzeń takich jak Samsung Galaxy Ace, Galaxy S, Exhibit, Nexus S 4G, Galaxy Tab, Galaxy Tab 10.1, Galaxy S II.

W kolejnym odcinku potyczek patentowych widzimy wystrzały ze strony Korei.

Po pierwsze producent chce wiedzieć za co HTC płaci firmie Apple. Dwaj giganci dogadali się co do wykorzystania patentów. Podpisali ugody, na mocy których HTC płaci Apple za wykorzystywane technologie. Nie wiadomo ile i za co, ale eksperci mówią o około 6-8 dolarach od każdego sprzedanego telefonu. W ciągu roku dawałoby to około 280 milionów dolarów dla firmy Tima Cooka.

Szacunki są bezpodstawne i bardzo, bardzo błędne. To niedorzeczne kwoty, ale nie mam zamiaru przedstawiać konkretnych liczb. Wierzę, że spór z Apple’m zakończył się szczęśliwie

– odpowiedział na te prognozy Peter Chou z HTC.

Bez względu na wartości, Samsung chciałby je poznać i wykorzystać w swoich potyczkach z tą firmą.

Do tej pory prawnicy Apple’a uważali, że niektóre patenty nie mogą być udostępniane na zewnątrz. Jeśli okaże się, że HTC może z nich korzystać, Samsung dostanie w swoje ręce mocną broń i możliwe, że w przyszłości uda się uniknąć blokad na sprzedaż sprzętu Samsunga

– pisze o sprawie Paweł Żmuda z Media2.

Kolejne potyczki sądowe gigantów mają rozpocząć się jeszcze w tym roku. Samsung chce podobno zablokować sprzedaż piątego iPhone’a, a Apple telefonów z systemem Android Jelly Bean – a więc między innymi Nexusa, Samsunga Galaxy S III i Galasy Note 2.

To jednak nie koniec sądowych zmagań Koreańczyków. Samsung toczy spory również ze swoim lokalnym rywalem – firmą LG. W tym przypadku chodzi o technologię OLED. Poniżej przebieg ostatnich bitew.

  • Dwa miesiące temu LG wystosowało pozew przeciwko Samsung Electronics, w którym zarzuca konkurentowi załamanie siedmiu patentów technologii OLED (głównie w kwestii designu urządzeń, produkcji i podzespołów). LG żądało odszkodowania oraz wycofania ze sprzedaży w Korei Południowej czołowych zabawek Samsunga – Galaxy S III, Galaxy Note i Galaxy Tab 7.7.
  • We wrześniu tego roku Samsung display wystosował inny proces przeciwko LG wywołany wyciekiem tajemnic firmy. Również w związku z technologią OLED.
  • Cofając się jeszcze dalej, do lipca 2012, warto przypomnieć sprawę oskarżenia 11 byłych pracowników Samsunga, którzy zostali oskarżeni o przekazanie LG Display tajnych technologii.
  • Na deser w maju 2012 izraelska firma Orbotech miała podobno przekazać tajemnice zarówno Samsunga jak i LG ich konkurentom z Chin i Tajwanu.

Można dostać zawrotu głowy od tych wszystkich wycieków prawda? Teraz sprawa gmatwa się jeszcze bardziej, bo Samsung Electronics złożył pozew przeciwko LG Display informując, że siedem patentów OLED tego producenta jest nieważnych, bo nie posiada znamion innowacyjności. Nie wiadomo o jakie patenty dokładnie chodzi, ale bardzo możliwe, że o te o których naruszeniu wnosiło dwa miesiące temu LG Display.

I tak właśnie wyglądają wojny patentowe. Co miesiąc każda ze stron wymyśla nowy sposób na wbicie szpili konkurencji. Pozwy sypią się jak śnieg w grudniową noc, a w chłodzie tych potyczek najbardziej zadowoleni są zapewne prawnicy, którzy odkładają na szczęśliwe emerytury.

Wpis pochodzi z Multi-bloga.

Fotc na licencji CC Bkwillwm Wikimedia