Jak by to było skoczyć ze spadochronem, nagrać wszystko, a w locie widzieć jeszcze materiały kolegów? Znakomicie, a do tego całkiem realnie, bo Google Glass pozwala na to już teraz. Na co jeszcze?
Na konferencji I/O 2012 Google podało więcej szczegółów na temat swojego projektu okularów rozszerzających rzeczywistość. W kwietniu podrzucałem Wam już pierwszą prezentację systemu, a pod koniec zeszłego miesiąca publikowałem również pierwszy film nagrany elektronicznymi okularami Google. Teraz mam kolejny. O wiele bardziej spektakularny.
Wygląda na niezłą zabawę! Dobrze że nikt nie zagapił się w to co wyświetlały okularu ;)
Google podało też kilka dodatkowych szczegółów technicznych, chociaż nie spodziewajcie się pełnej specyfikacji. Wiadomo za to, że Google Glass będą miały moduł do transmisji danych, kamerę, mikrofon, kompas, akcelerometr i żyroskop. Czyli w sumie wyposażenie, którego każdy się spodziewał. Waszak to samo znajdujemy już w naszych komórkach, konsolach czy odtwarzaczach multimedialnych, więc czemu nie w okularach?
Podobno Glass ma być lżejsze niż okulary przeciwsłoneczne i tak skonstruowane by można je nałożyć na inne szkła. Co jest dość istotne jeśli twórcy chcą ziścić marzenie o wykorzystywaniu okularów każdego dnia. Na przykład do sprawdzania poczty na spacerze, nawigacji GPS bez sięgania po komórkę, widerozmów, wysyłania multimediów do sieci społecznościowych itd.
Kiedy i za ile to wszystko? Nie wiadomo. Póki co Glass jest w wersji prototypowej. Na początku 2013 roku ma trafić do deweloperów. Później poczekamy pewnie jeszcze kilka miesięcy. Czasu na zebranie pieniędzy i przygotowanie się na szok kulturowy mamy więc jeszcze pod dostatkiem. Być może to ostatni rok, w którym rozmawiając z kimś w kawiarni możemy liczyć na jego całkowita uwagę. Cieszmy się tym luksusem :)