Bardzo chciałbym już grać w rozdzielczości Ultra HD. Telewizor 4K się marnuje, niektóre gry obsługują już UHD poprawnie i przede wszystkim wyglądają nieziemsko. Obecnie dla większości graczy nie ma to jednak jeszcze najmniejszego sensu. Piękna Lara Croft musi jeszcze poczekać.

Nie da się zaprzeczyć, że gry w 4K wyglądają rewelacyjnie. Wiem, że konsolowcy muszą teraz zagryzać zęby, bo na PS4 i Xboxie One czasem ciężko bywa nawet z Full HD, ale trudno. Musicie jakoś przeboleć, że PeCeciarze od dłuższego czasu mogą już liczyć pikselki i porównywać 3840 x 2160 do 1920 x 1080. Po przystawieniu nosa do ekranu czy telewizora efekt robi wrażenie.

Wiedźmin 3 FHD vs UHD

Ale nie tylko wtedy. Aktualnie gram na 47 calach z odległości około 1-1,5 metra i różnicę między Full HD, a Ultra HD widać jak na dłoni. Osoby czytające mnie na Facebooku wiedzą, że niedawno skończyłem ambitną grę indie The Novelist. Po niej miałem ochotę postrzelać do ludzików, więc nadrabiam zaległości w postaci restartu Tomb Raidera. Lara Croft w UHD to coś zjawiskowego.

Tomb Raider UHD pochodnia

Kliknij, by otworzyć pełną wersję screena

Tomb Raider to również chlubny przykład na to, jak dostosować menu gry do wyższej rozdzielczości. Skaluje się one poprawnie, więc można bez problemu cieszyć się wyższą rozdzielczością. Jest czym.

Lara Full HD vs Ultra HD

 

Czyli bajka? Nie do końca. Problem z Ultra HD w grach jest zawsze ten sam – pieniądze.

Mój stacjonarny Acer Predator G3 (którego dla Was testowałem) jest wart około 5500 zł. Komputer był „gotowcem”, więc wyszedł trochę drożej niż składak i nie ma najnowszej karty graficznej z serii 980. Sprawdza się świetnie w Full HD, ale nie jest to zdecydowanie sprzęt do Ultra HD.

I w tym problem. 4K w grach wygląda przepięknie, ale po prostu jest jeszcze za drogie, by miało jakiekolwiek, masowe znaczenie. Podkreślam słowo „masowe”. Wiem, że można złożyć komputerowego potwora, który udźwignie najnowsze gry w takiej rozdzielczości z wysokimi ustawieniami, ale masowy odbiorca nigdy w życiu tego nie zrobi, bo będzie to dla niego za drogie. Ba! Nawet gdyby komputer dla UHD kosztował połowę tego co mój sprzęt, gdyby tylko odrobinę przekroczył magiczną barierę 2000 zł, to i tak na półce sklepowej ze sprzętem do gier PS4 ma naklejkę 1500 zł, a Xbox One około 1300 zł.

Powiecie jakość. Jasne, dla Was jest ona zapewne najważniejsza i doskonale Was rozumiem. Lubię patrzeć na ładne obrazki w najwyższej, możliwej jakości.

Tomb Raider góra Full HD

Tomb Raider w Full HD - kliknij by otworzyć pełny screen

Tomb Raider góra UHD

Tomb Raider w Ultra HD - kliknij by otworzyć pełny screen

Lara Full HD vs Ultra HD 2

Wygląda świetnie, prawda? Pomyślcie jednak o swoich znajomych, którzy myślą, że UHD, to skrót jakiejś wrednej choroby, a o różnicach między HDMI i DisplayPortem nie słyszeli, bo nawet nie wiedzą co to jest to drugie.

Nie chcę nikogo obrażać, po prostu stwierdzam fakty. Laicy nie mający pojęcia o szczegółach produktu, to przeważająca większość odbiorców w każdej branży. Chcą tani, wygodny, łatwy w obsłudze sprzęt do grania, który nie wygląda jak pudło na buty, nie szumi jak suszarka do włosów, a  ulubioną gierkę włącza po użyciu jednego przycisku. 3840 pikseli ich nie interesuje. Trudno im nawet je zauważyć. Widzieliście materiał GameSpota na ten temat? Ciekawie pokazywał on jak niewielkie znaczenie ma grafika w zestawieniu z rozgrywką, a jak ogromne nasze nastawienie.

Oczywiście PC to nie tylko wyższa rozdzielczość, ale też więcej klatek. I to jest obecnie największa zaleta grania na blaszaku. Zawsze wybieram stabilne 60 klatek na sekundę w Full HD ponad 24 i mniej w Ultra HD. Gdyby konsole tej generacji oferowały w każdej grze stabilne 60 fpsów, to nie czepiałbym się ich tak często jak to robię. Ba, możliwe, że nie zrobiłbym sobie również przerwy od konsol na tę generację i nadal trzymał pod telewizorem sprzęt Sony i Microsoftu. „Klatkowanie” robi jednak różnicę. Żadna wysoka rozdzielczość nie jest warta spadku płynności. To ona najbardziej psuje rozrywkę.

Wolelibyście zagrać w Tomb Raidera w Full HD z taką płynnością:

Czy w Ultra HD bez niej?

 

Wniosek?

Lara Croft w 4K wygląda zjawiskowo, ale dla przeciętnego odbiorcy Ultra HD w grach jest aktualnie absolutnie bez sensu. Nie dlatego, że nie widać różnicy, że nie prezentuje się fajnie, że nie ma gier czy sprzętu, ale dlatego, że komputer do wygodnej obsługi tak wysokiej rozdzielczości w nowych grach kosztuje tyle, co konsola, telewizor oraz zapas gier i przekąsek na 3 lata razem wzięte.

Bardzo chciałbym już grać w rozdzielczości Ultra HD, ale nie za taką cenę.