Rozumiem, że Japończycy mają mało miejsca, więc kochają miniaturyzację, ale zapowiedziana konsola Playstation 3 Super Slim wydaje mi się kompletnie zbędna.

W Europie nowa wersja PS3 pojawi się w kilku wersjach:

  • 28. września – Playstation 3 Super Slim z dyskiem 500 GB za 299 euro,
  • 12. październik – Playstation 3 Super Slim z pamięcią flash 12 GB za 229 euro,
  • 12. października – dysk 250 GB – 89,99 euro.

Sprzęt jest o 50% mniejszy i lżejszy od oryginalnego modelu. Od poprzedniej edycji Slim wymiary i waga spadły o około 25%.

Sony kocha takie odświeżane, pomniejszane lub/i zmieniane wersje. Robi to przy okazji prawie każdego swojego sprzętu do grania. Od lat. I o ile zawsze podobają mi się mniejsze, lżejsze i bardziej oszczędne wersje z odświeżoną stylistyką i (często) poprawionym chłodzeniem, to po jakiego diabła robić to gdy bebechy tej konsoli mają już 6 lat? Odpowiedź jest bardzo prosta – by jeszcze bardziej wydłużyć życie tej generacji konsol i wyciągnąć z klientów kolejne miliony.

Nie powiem, PS3 ma jeszcze sporo pary pod maską, a nadchodzące tytuły takie jak „God of War: Ascension”, „The Last of Us” czy „Beyond: Two Souls” sprawią, że sprzęt Sony jeszcze długo będzie pokazywał ostre zęby… Pod względem rozgrywki. Bo niestety oprawa wizualna zaczyna już bardzo boleśnie odstawać od tego co możemy zobaczyć na PeCetach. Konsole zawsze miały ten problem, ale teraz wygląda na to, że najwięksi producenci starają się na siłę wydłużać ich życie. Oby tylko jak najpóźniej wejść z nowym sprzętem i nadal zarabiać na starym, który (niestety) nadal świetnie się sprzedaje. Sony kosi miliony na ekskluzywnych tytułach, Microsoft zbija kokosy na sensorze Kinect i usługach dodatkowych (np Netflix), a gracz porównuje sobie Battlefielda 3 na PieCu z tym z PlayStation 3 i ryczy z żalu. Nowa, jeszcze bardziej odchudzona konsolka Sony sprawi tylko, że producent będzie mógł ciągnąć ten cyrk dłużej.

 

Gameplay jest najważniejszy, ale znakomita oprawa wizualna jest jego równie istotnym dopełnieniem. Obecna generacja konsol już się po prostu zestarzała. Czas na nową krew. Niestety przyjdzie nam na nią poczekać pewnie jeszcze z dwa lata.