Canal+ uruchomił swoje „Wydarzenia 3D” w maju tego roku. Nazwa huczna, informacje prasowe w tonie hura optymistycznym, ale w praktyce to po prostu jeden nowy film 3D w miesiącu. I to niestety dość słaby :(
W „Wydarzeniach 3D” można było już obejrzeć dokument braci Montello „Ocean przygód 3D”. Leciał od 23 czerwca. Teraz nadawca zapowiada dalsze premiery w trójwymiarze:
- 29 lipca – „Piła 3D”.
- 28 sierpnia – „Step up 3D”.
- 16 września – „Pirania 3D”.
Jakiś czas temu dział PR Canal+ zbeształ mnie za krytyczną opinię dotyczącą „Wydarzeń 3D”. Przypomniano mi, że Canal+ robi bardzo wiele w kwestii popularyzacji trójwymiaru w Polsce. I wcale się z tym nie sprzeczam. To prawda, że akurat ten nadawca rozwija 3D. Jako pierwszy przygotował transmisję sportową w zeszłym roku, jako pierwszy miał w ofercie pełnometrażowe filmy 3D.
Tylko co z tego? Mamy drugą połowę roku 2011, telewizory 3D staniały od startu o połowę, Blu-ray 3D zaczyna się pojawiać nawet u nas, a trójwymiarowe gry można już odpalić w czytniku Xboxa 360, PlayStation 3 lub PeCetów. Pojawiają się nawet wieści o pierwszych, polskich kanałach nadających w trójwymiarze cały czas. Już naprawdę najwyższa pora, by najsilniejszy gracze na rynku zaoferowali polskim widzom coś konkretnego, a nie jeden marny film 3D w miesiącu.
No bo czy „Pirania 3D” albo, pożal się Boże, „Step Up 3D” będą w stanie przekonać kogoś do kupna stereoskopowego telewizora i zmiany dekodera satelity na wersję HD?