Producenci płaskich telewizorów próbowali nas zainteresowań już różnymi dodatkami. Widgetami internetowymi, odtwarzaczami multimediów, wbudowanymi kamerami… Niektóre koncepcje są ciekawe, inne zupełnie zbędne. I właśnie takie jest sterowanie głosem, które powoli staje się nowym trendem w dziale TV.
Przypuszczam, że rodząca się na naszych oczach moda na komendy głosowe rozpoznawane przez telewizor, to wynik popularności Siri, która Apple dodało do swojego iPhone’a.
Sęk w tym, że w przypadku telefonu takie komendy mogą mieć sens, bo często komórki używamy mając zajęte ręce (np. w samochodzie, podczas joggingu itp.). Siedząc przed telewizorem raczej skupiamy się na tej jednej czynności. Delikatne ruchy kciukiem po pilocie nie są chyba aż tak męczące, by rezygnować z nich na rzecz gadania z telewizorem.
A mimo to producenci starają się nam wmówić, że to właśnie tej funkcji brakuje nam do pełni szczęścia. Najnowsza wersja ruchowego pilota LG, o której wspominałem na moim blogu, nie tylko rozpoznaje ruchy nadgarstka, ale również komendy głosowe wypowiadane do wbudowanego mikrofonu. Taka sama funkcjonalność ma się pojawić w telewizorze Lenovo K91, o którym pisałem wczoraj. Teraz do listy można też dodać producenta programowania Nuance Communications. Firma ogłosiła na CES 2012, że stworzy wersję programu Dragon dla telewizorów i set-top-boxów. Będzie to system zarządzania funkcjami urządzeń za pomocą komend głosowych.
Jedyne ciekawe zastosowanie jakie tutaj widzę, to funkcje internetowe telewizora. Zdalna obsługa Facebooka, Twittera czy po prostu przeglądarki internetowej, może być wygodniejsza za pomocą głosu, niż tradycyjnego pilota. Co nie zmienia faktu, że byłaby jeszcze wygodniejsza z użyciem tradycyjnej klawiatury i myszki. Samsung już taką funkcjonalność zaczyna dodawać, więc osobiście komendy głosowe uważam za zbędne.
Ale oczywiście mogę się mylić. Możliwe, że system Nuance Communications będzie tak doskonały, że wyszukiwanie ulubionych programów, sprawdzanie repertuaru i na przykład ustawianie nagrywania będzie dzięki funkcjom głosowym o wiele wygodniejsze. Problem w tym, że mi się z moim telewizorem po prostu nie chce gadać.