Biorąc pow uwagę, że wszyscy producenci telewizorów przestawiają się prawie w całości na modele UHD, to tytułowa informacja nie powinna już nikogo dziwić. Odbiorniki 4K w tym roku rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
Według danych firmy badawcze IHS Inc. w roku 2015 zostanie sprzedanych trzy razy więcej telewizorów Ultra HD niż w 2014. Podobno w samym kwietniu producenci wysłali do sklepów ponad trzy miliony płaskich odbiorników z rozdzielczością 3840 x 2160 pikseli. Jeśli takie statystyki się utrzymają, to do końca roku ma rozejść się około 36 milionów telewizorów 4K.
Znakomity wynik był do przewidzenia. Producenci przestawiają się powoli na 4K. Obecnie modele Full HD są jeszcze dostępne w nowych liniach, ale przypuszczam, że za około dwa lata po Full HD w nowościach największych marek nie zostanie już żaden ślad. Wcale nie dlatego, że to nowinka niezbędna, tak naprawdę obecnie w UHD nie ma jeszcze za bardzo co oglądać (przynajmniej w Europie, a tym bardziej w Polsce), ale dlatego, że to naturalny rozwój telewizorów. Produkcja paneli UHD staniała, specyfikacje głównych technologii są ustalone, więc po co producenci mieliby robić krok wstecz?
O praktyczności takiej matrycy można póki co jeszcze dyskutować. Telewizje kablowe i satelitarne jeszcze długo nie przestawią się na UHD, nośnik optyczny Blu-ray Ultra HD pojawi się dopiero pod koniec tego roku, a gry wideo owszem obsługują 4K, ale wymagają bardzo silnych komputerów. Obecnie UHD w telewizorach w dużej mierze się marnuje. Czasem sprawia nawet niepotrzebne problemy (np. kwestia input laga w grach, skalowania i potrzeby instalowania silniejszych procesorów).
Postęp jednak się dokonał i nie ma już odwrotu. Ultra HD staje się nowym standardem. Może w ciągu dziesięciu lat nawet coś sobie na nich obejrzymy w natywnej rozdzielczości ;)