O telewizorze Samsung JU6800 pisałem pod koniec lipca. Dzisiaj wracam do niego w materiale o różnych matrycach w telewizorach tych samych serii, ale innych przekątnych. Samsung miał pecha, bo to właśnie w jego modelu kwestia jest obecnie bardzo poważna. Ale swoje za uszami mają prawie wszyscy producenci.
Samsung JU6800, to obecnie najtańszy telewizor z technologią nanokryształów w ofercie Samsunga. Nie jest on częścią serii SUHD, ale w oficjalnej informacji prasowej producent podkreśla wykorzystanie kryształków nano, których używanie, zdaniem ekspertów, ma sens. Jeśli nie wiecie czym one są i jak działają, to polecam mój materiał wideo na temat kwantowych kropek/nanokryształów.
Model Samsung JU6800 jest dostępny w trzech rozmiarach (aktualne ceny jak zwykle pod linkami):
- Samsung UE50JU6800 – od 4490 zł
- Samsung UE55JU6800 – od 5199 zł
- Samsung UE60JU6800 – od 7700 zł
Wszystko wydaje się być ok. I jest, ale w 50 calach. Problemem jest model 55 calowy wykorzystujący zupełnie inną matrycę. Sprawę odkrył Tomasz Chmielewski z TV TESTu.
Przeprowadzony przeze mnie test wykazał, że mniejszy 50JU6800 wykorzystuje tajwański wyświetlacz LCD typu VA (Innolux), natomiast większy 55JU6800 ma chińską matrycę typu IPS (BOE, Pekin). Co ciekawe, wskaźnik jakości obrazu (PQI, Picture Quality Index) według producenta jest dla obu ww. modeli… identyczny i wynosi 1400
– pisze Tomasz w swoim artykule podając wyniki pomiarów.
Rozmawiałem z Tomkiem o tej sprawie i poinformował mnie, że w pierwszym momencie gdy to odkrył, nie do końca wierzył pomiarom. Dla pewności sprawdził je więc na drugim modelu tej serii. Dopiero po weryfikacji drążył temat dalej, a następnie publikował swój materiał. Pytałem Tomka o innych producentów i czy takie przypadki są częste.
To się zdarza wielu firmom, ale jeszcze nie spotkałem się z aż tak drastycznym przypadkiem. Model 50-calowy (50JU6800) ma jeden z najwyższych współczynników kontrastu wśród tegorocznych telewizorów tego producenta (powyżej 3000:1). Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że 50-calowy Samsung JU6800 to najlepszy telewizor Ultra HD Samsunga do 5000 zł. Wersja 55-calowa (55JU6800) to jednak zupełne inna historia. Spadek kontrastu jest ogromny – aż sześciokrotny. To zupełnie inny telewizor niż udany 50JU6800.
– powiedział mi Tomasz Chmielewski przypominając również kwestię „panel switchingu„, o który kilka lat temu Obywatele świata HD mieli pretensje do Samsunga. Zresztą nie tylko do niego. Zgodnie z tym co mówi autor TV TESTu, stosowanie różnych matryc w tych samych seriach telewizorów zdarzało się wielu firmom. W serwisie DigitalVersus, który poświęcił temu tematowi sporo miejsca w styczniu 2011 roku, znajduję odpowiedź na pytanie kto podmienia matryce w telewizorach (podkreślam, że wpis ma już kilka lat).
Niestety robią to wszyscy! Wszyscy producenci telewizorów LCD przyznają, że muszą zabezpieczać inne źródła paneli w razie gdyby dostępność od jednego dostawcy spadła. Jedna zakres zmieniania paneli jest uzależniony od konkretnej marki
– pisze DigitalVersus na podstawie danych, które zbierał przez kilka lat.
Firmy jakich nazwy padają w artykule to:
- Toshiba, Sharp, Loewe – podmieniają dostawców paneli, by zaspokoić potrzeby rynku.
- Panasonic – przyznał się do tego, ale obiecał zaprzestanie praktyki od 2011 dzięki otwarciu nowych linii fabrycznych.
- Samsung – używa różnych paneli, ale obiecuje dbałość o jakość każdej z nich.
- Sony – robi to w niższych seriach, w wyższych mniej.
- LG i Philips – w 2011 roku zdaniem DigitalVersus robiły mniej, głównie ze względu na wykorzystywanie własnych matryc IPS. Ale i tak robiły to w przypadku telewizorów z matrycami TN.
O sprawę zapytałem również Macieja Kopra ze SkalibrujTV. Jeśli pamiętacie mój wywiad z nim na temat kalibracji telewizorów, to wiecie, że Maciej w ciągu roku ma kontakt z dziesiątkami, jeśli nie setkami telewizorów. Czy spotkał się z problemem różnych matryc w tych samych seriach?
Ten sam model inna matryca… brzmi strasznie? Owszem, ale, czy nam się to podoba, czy nie, tak działa właśnie przemysł LCD w XXI wieku. Różne matryce w pozornie takich samych wyświetlaczach to rzecz, którą spotkałem chyba u wszystkich producentów, nie tylko Samsunga. Równie popularną i toksyczną praktyką jest okrajanie modeli o mniejszych przekątnych (jednak wciąż tożsamych oznaczeniem modelowym) z tak kluczowych funkcji jak system poprawy odwzorowania ruchu. Nie raz okazywało się, że 120Hz matryca, która zapewnia świetną ostrość i rozdzielczość dynamiczną, kończy się na 50″, a wszystko co poniżej ma smużący panel 60Hz. W tej kwestii akurat Samsung wywiązywał się wzorcowo, stosując takie samo wsparcie nawet w modelach 30-kilku calowych.
– Komentuje Maciej Koper dodając, że problemem dla odbiorcy jest brak informacji na temat specyfikacji, możliwości i osiągów telewizorów różnych wielkości. Producenci bardzo często pomijają tak szczegółowe kwestie w swoich oficjalnych specyfikacjach, a w recenzjach najczęściej pod uwagę bierze się jedną, góra dwie przekątne.
Osobiście sugeruję bazować na testach modeli o innym calażu, jednak przed zakupem upewnić się co do następujących rzeczy:
1. Czy matryca jest taka sama – możemy to sprawdzić na dwa sposoby. Wejść w menu serwisowe i odczytać oznaczenie, lub użyć zwykłej lupy i spojrzeć z bliska na kształt pikseli porównując je z tym co zostało zamieszczone w teście. Ten drugi sposób będzie w większości przypadków łatwiejszy.
2. Czy w menu obrazu obecne są wszystkie systemy, które zostały omówione w teście. Tutaj kluczowe jest sprawdzenie, czy znajduje się upłynniacz (system poprawy odwzorowania ruchu), występujący pod różnymi nazwami, na przykład: Motion Plus (Samsung), TruMotion (LG), Motionflow (Sony), Perfect Natural Motion (Philips), Intelligent Frame Creation (Panasonic). Niestety samo oznaczenie w „hercach” takie jak 800, 1000, 1400 czy więcej, absolutnie nic nie gwarantuje.
– Radzi Koper.
Wnioski
Po pierwsze – współczuję Wam drodzy Obywatele, bo kupowanie telewizora nigdy nie było proste, a teraz wielu z Was zapewne zrozumie, że jest jeszcze trudniejsze.
Po drugie – bądźmy szczerzy, mało który, przeciętny odbiorca będzie zaglądał pod obudowę lub sprawdzał matrycę lupą. Tak po prostu się nie stanie. Dlatego tym bardziej to na producentach spoczywa odpowiedzialność za odpowiednie informowanie klientów. Czy dopisanie rodzaju matrycy do oficjalnych specyfikacji lub wręcz informowanie o różnicach w wiadomościach prasowych byłoby takie trudne?
Wiem, idealista ze mnie. Duże korporacje nigdy tego nie zrobią, bo są to informacje niewygodne. Samsung miał pecha, że akurat w jego modelu różnice między dwiema przekątnymi są tak drastyczne, a dodatkowo, że pod miernik wziął je jeden z najlepszych dziennikarzy od tej tematyki w Polsce. Takie sytuacje będą się jednak powtarzały jeszcze nie raz i to nie tylko u tego producenta.
Wymagajcie więc szczegółowych informacji, a jeśli ktoś odstawi taki numer, to róbcie szum.
Szczerze? Nie wiem czy coś to zmieni, ale chowanie głowy w piasek na pewno nie pomoże.
Fot. na licencji CC Sei Wikipedia, Liz Sullivan Wikimedia
PS
Przed publikacją tej wersji artykułu skontaktowałem się z polskim oddziałem Samsunga i poprosiłem o oficjalny komentarz w sprawie. Olaf Krynicki, Rzecznik Prasowy Samsung Electronics Polska, zapewnił mnie, że komentarz będzie, jednak dopiero po uzyskaniu bardziej oficjalnych informacji z Korei lub fabryki. Po tej odpowiedzi dałem producentowi trzy godziny i dopiero po ich upłynięciu opublikowałem materiał.
Jeśli Samsung odpowie na moje pytania w późniejszym terminie, to materiał będę aktualizował.
AKTUALIZACJA 19.09.2015
Otrzymałem oficjalny komentarz w sprawie różnych matryc w telewizorach tych samych serii od Olafa Krynickiego, rzecznika prasowego Samsunga.
Poniżej cytuję ją w formie niezmienionej.
Firma Samsung dokłada wszelkich starań, aby oferować klientom produkty charakteryzujące się najlepszą jakością obrazu. W modelu 55JU6800 wykorzystano panel IPS firmy BOE, który pozwala na uzyskanie szerszych kątów widzenia. Firma Samsung podejmuje działania w celu wykluczenia różnic w jakości produktów w zależności od kraju produkcji. Działania te polegają na stosowaniu tylko tych paneli, które przeszły nasze rygorystyczne testy jakości komponentów.
Fakt, że model 55JU6800 ma współczynnik kontrastu niższy niż od 50JU6800, wynika tylko z właściwości paneli IPS. Przy określaniu jakości obrazu poza kontrastem szczegółowo rozpatruje się kilka innych czynników, w tym dokładność odwzorowania kolorów, rozdzielczość, jasność i technologie poprawy jakości obrazu. Trudno jest zatem stwierdzić, że w przypadku modelu 55JU6800 mamy do czynienia z problemem związanym z jakością produktu.
Parametr współczynnika kontrastu odnosi się do poziomów maksymalnej jasności i najgłębszej czerni, wskazując tym samym na czystość obrazu wynikającą ze stosunku bieli do czerni. Eksperci w dziedzinie jakości obrazu, którzy testują telewizory w zaciemnionych pomieszczeniach, są w stanie dostrzec różne współczynniki kontrastu paneli, wykorzystując do tego specjalistyczny sprzęt. W typowych warunkach jasnego pomieszczenia nie ma jednak możliwości stwierdzenia większych różnic.